sobota, 25 stycznia 2014

rozdział 6

Wbiegłam do domu jak poparzona,pobiegłam do swojego pokoju i wzięłam laptopa i wparowałam na parapet usiadam na niego i oparłam sie głową o okno aby widzieć niebo gdy laptop się włączał. Juz po chwili słyszałam dźwięk skype
-aaaaaaaaaaaaaaaaa nareszcie - zaczęła krzyczeć przyjaciółka
- boże tak sie za Tobą stęskniłam
- ja za tobą tez jak sie masz ?
- w porządku przepraszam Cie ale byłam u sąsiadów i sie zasiedziałam
- jakich sąsiadów ? - poruszyła śmiesznie brwiami
- oj opowiem Ci od początku - zaczęłam opowiadać jej wszystko jak sie zaczęło
- no ale dziś sie dowiedziałam czegoś jeszcze tylko usiądź ok- powiedziałam z cwanym uśmiechem
- co co jest mów - mówi zaciekawiona dziewczyna
- moimi moi sąsiedzi to 5 chłopaków- mówiłam przeciągając na złość dla niej
- i i ... no mów - widać ze ją denerwowałam
- to jest zespół muzyczny - cisza uśmiechałam sie do niej a ta nic nie mówiła więc kontynuowałam dalej- to boys band One direction
- co co !!!!!!!!!!!!! - zaczęła krzyczeć nie wiedziała co powiedzieć
- no serio Zayn Niall Louis Liam Hary
- nie wierze Ci aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to nie możliwe serio ooo matko jak Ci zazdroszczę coś czuje ze do Ciebie wpadnę na wakacje
- hahah spokojnie Monia jeszcze nie wiem czy z nimi się nie pokłócę czy coś - ta wariatka nawadniała jak najęta o tym ze mam takich wspaniałych sąsiadów ze ich kocha i takie tam przestałam w pewnym momencie jej słuchać wyjęłam z torebki szlugi i jednego odpaliłam wiedziałam że nikogo nie ma w domu wiec bez przypału mogłam sobie zapalić. Zaciągnęłam się tak aby poczuć dym w płucach tak zdecydowanie to odpręża mam już dość dzisiejszego dnia a pomyśleć ze jeszcze przede mną impreza na plaży już mi się odechciewa. zaciągam się ponownie z rozmyśleń wyrwała mnie Monia
- dobra ja spadam pogadamy niedługo kocham tęsknie- powiedziała zadowolona dziewczyna
- ja też papap odzywaj sie- dziewczyna sie rozłączyła a ja postawiłam laptopa i rozkoszowałam sie chwilą ciszy na marne w kieszeni poczułam wibramie sądziłam ze to Sonia ale sie myliłam

" Nie ładnie jak dziewczyna pali wiesz o tym Li ?"    

nie wiedziałam o co chodzi zdezorientowana popatrzyłam przez okno gdzie zobaczyłam az przez moment sie przestraszyłam w sąsiednim domku w oknie stał Zayn. Na złość zwiałem bucha i zrobiłam parę kółeczek z dymu potem uśmiechnęłam sie z cwanym uśmiechem. Wzięłam blok który leżał obok na biurko i market i napisałam do niego 
" co Ci do tego ?"Zayn sie uśmiechną i zginął gdzieś ale zaraz wrócił z kartkami i markerem i zaczął coś kreślić
 "Niszczysz sobie życie wiesz?" ahh ty taki 
" a co Ci do tego ? i nie odpowiada się pytaniem na pytanie wie wiesz o tym" kiedy to pokazałam otworzyłam lekko okno alby wyrzucić peta wtedy odwrócił swoją kartkę gdzie pisało  
" Li dlaczego jesteś taka szorstka dla mnie? dlaczego nie traktujesz mnie jak reszty chłopaków powiedz mi" no własnie bałam się tego ze to napisze zobaczyłam smutne oczy chłopaka nie wiedziałam co napisać tylko wzdrygnęłam ramionami ze nie wiem co napisać no taka prawda co miałam napisać... Zayn znowu coś pisał na kartce 
" to może zacznijmy od nowa?" uśmiechnęłam sie że coś takiego zaproponował powinnam dać mu szanse toż niechcący wpadł na mnie a jak zachowuje się jak rozpieszczony bachor 
" ok " uśmiechnęłam się do chłopaka co zawtórował 
" Miło mi Cię poznać jestem Zayn :) " zaśmiałam się na widok tego co napisał 
" Mi również Leni " chłopak się zaśmiał choć tego nie słyszałam widziałam to 
" Czy mogę mówić do Ciebie Li ? nie będzie Ci to przeszkadzać. A po za tym młoda damo ostatni raz widzę Cie z papierosem w ręku zrozumiane !" gdy zobaczyłam tą kartkę napadł mnie niepohamowany śmiech ale nie tylko mnie Zayn'a również po chwili się uspokoiliśmy ale zobaczyłam ze Zayn nie jest sam w pokoju do okna podszedł mój "brat " który zaczął mi machać odmachałam mu ale ten zaczął coś mówić do Zayn'a az w pewnym momencie Niall zabrał kartę i marker dla chłopaka i zaczął coś na innej bazgrać po paru sekundach pokazał mi kartkę na której było napisane
" idziesz dzisiaj z nami na imprezę prawda ? "ehh poszła bym ale juz jestem umówiona 
" wybacz ale nie mam jak jestem umówiona innym razem muszę spadać do zobaczenia " chłopcy zrobili smutne miny a ja tylko zachichotałam i im pomachałam pobiegłam do garderoby wybrać rzeczy na wieczór
_____________________________________________
MIŚKI PROSZĘ O KOMENTARZE 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz