sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 5

Obudziłam sie nie wiedząc co się dzieje... głupi sen wrrr nie ogarnęłam nawet to. Czemu akurat Zayn mi sie śmił czemu on a nie inny z chłopaków wg dziwna sytuacja ehhh. Za oknem była piękna pogoda więc zeszłam na dół na stole była karteczka napisana przez mamę
"Kochanie śniadanie masz w mikrofalówce z tata pojechaliśmy na zakupy i załatwić parę spraw nie czekaj na nas  Kochamy Rodzice xoxo"
Popatrzyłam na zegarek była 8 rano no świetnie tak wcześnie wstać w wakacje tyko ja potrafię .Pobiegłam wiec do garderoby wybrałam TO i zeszłam na dół do kuchni aby coś zjeść. Gdy juz wzięłam swoje śniadanie poszłam do salony włączyłam tv i zaczęłam zajadać sie naleśnikami mamy oglądałam jakiś głupi serial wiec szybko przełączyłam NA program muzyczny i zaczęłam słuchać. Było tak fajnie cicho cały salon był wypełniony muzyką aż w pewnym momencie jak zawsze coś musiało sie spieszyć tak tak jak zawsze dzwonek od drzwi ciekawe kogo tym razem przyniosło ... poszłam otworzyć drzwi i sie zdziwiłam zobaczyłam tam Niall'a uśmiechniętego pełnego życia chłopaka na sam widok jego uśmiech mi się pojawił
- Cześć Leni
- ehmmm.. cześć Niall co ty tu robisz ?- zapytałam drapiąc sie w głowę
-przyszedłem Cie odwiedzić - powiedział poruszając śmiesznie brwiami - a tak serio twoja mama powiedziała żeby do Ciebie zajrzeć czy żyjesz i nic sobie nie zrobiłaś bo martwi sie o Ciebie - chłopak momentalnie spoważniał ehh jest taki uroczy szkoda mi go
- spoko spoko toz żyje może wejdziesz ? - zapytałam wpuszczając chłopaka do domu
- ale wiesz ja też o Ciebie sie zaczynam martwic siedzisz tak sama w domu nie przychodzisz do nas ani nic, co to wg jest ja sie Ciebie pytam co?
- oj przestań w domu chciałam trochę posiedzieć - uśmiechnęłam sie i zajęłam miejsce obok Niall'a zaczęliśmy rozmawiać śmiać sie wygłupiać heheh bardzo miło mi sie spędzało z nim czas mieliśmy podobne charaktery i to było niesamowite
- wiesz co Leni myślałem wczoraj ze jesteś taka drętwa ze nie da sie z tobą pogadać ni nic ale widzę ze jesteś taka jak ja - zaśmiał się - wiem ze to może dziwne ze znam Cie jeden dzień ale jesteś dla mnie jak młodsza siostra którą zawsze chciałem mieć- dokończył i zrobił smutną minkę
- to było cudowne jesteś wspaniałym bratem heheheh - parsknęliśmy śmiechem
- chodź idziemy do chłopaków muszą Cie lepiej poznać- uśmiechnął sie i pociągną mnie do wyjścia
- wiesz co Niall fajnie ze jesteś - czemu to powiedziałam nie wiem poczułam ze to właśnie on bedzię mnie rozumiał ze będę mogła zawsze na niego liczyć. Niall słysząc te słowa przytulił sie do mnie co odwzajemniłam to znaczy chyba ze też sie cieszy. Może i dobrze ze tu przyleciałam, ehhh chyba to mój nowy rozdział choć nie wiem jak sie dalej potoczy ale muszę chyba dać szanse chłopakom jak i Zayn'owi toż go nie znam a muszę jakoś zapoznać nowych ludzi. Zamknęłam dom i ruszyłam razem z Niall'em do domu chłopaków. Kiedy weszliśmy chłopak krzyknął
- całe one direction za minute na dole!!- zdziwiło mnie dlaczego krzyknął "one direction"
- dlaczego krzyknąłeś one direction? - zapytałam zdziwiona kiedy wchodziliśmy do ich ogromnego salonu
- jak to ? to ty nie wiesz kim my jesteśmy?- odpowiedział pytaniem na pytanie
- a mam wiedzieć jesteście moimi sąsiadami - podniosłam jedną brew do góry
- aha to zaraz pogadamy jak chłopaki przyjdą
do salonu weszli po kolei Liam Louis Harry a na samym końcu Zayn wszyscy sie przywitali mówiąc hej lub cześć i siadając wygodnie na sofie albo na fotelach ja siedziałam pomiędzy Niall'em a Louis'em
- Panowie wiecie ze nasza sąsiadka nie wie kim jesteśmy - zaczął chłopak z udawaną smutną miną Louis zaczął udawać ze płacze a reszta miała albo zdziwione miny albo jak Zayn się śmiał z całej tej sytuacji zaczęła mnie ona denerwować
- dobra albo przestajecie albo sobie ide
- dobra juz juz -zaczął Zayn- jesteśmy zespołem boys band'em
- aha i ... - cisza - jakoś nie przypominam żebym o was słyszała - powiedziałam zakłopotana
- nie słyszałaś o One Direction? - zapytał Harry zdziwiony
- hmmmm One Direction - zaraz zaraz słyszałam toż to Monia non stop ich słuchała  od paru miesięcy zaczęłam się śmiać i nie mogłam tego powstrzymać
- z czego tak sie śmiejesz daj i mi sie pośmiać - wyrzucił Louis dźgając mnie  w brzuch a ja zaczęłam sie jeszcze bardziej śmiać chłopcy patrzyli na mnie jak na idiotkę. Lena Angelika Szawlik uspokój się w tej chwili mówiłam sama do siebie w myślach ehhh juz
- haha no bo hahah to wy jesteście hahah tymi co hahah w basenie dmuchanym śpiewają - nadal sie śmiałam
- czego chcesz przynajmniej fajnie było - powiedział Niall a chłopcy potwierdzili
-no spoko nie wiedziałam nie słucham was - mówiłam trzymając sie za brzuch
- wczoraj sie zdziwiliśmy jak nas zobaczyłaś nawet nic nie powieszałaś- mówił Liam
- no dokładnie wiesz zawsze jak nas jakaś dziewczyna widzi to krzyczy, piszczy i takie tam - dodał Harry
- jesteśmy do tego przyzwyczajeni a Ty tak bez entuzjazmu nic - powiedział Zayn cały czas kiedy siedzę u nich wpatrywał sie we mnie i myślał ze wg tego nie wiać
- ha jestem inna wybaczcie ze zawiodła was własna sąsiadka - powiedziałam z ironią i sie uśmiechnęłam tak teraz se przypominam ich z plakatu u Moni hahah i serduszko przy Harrym
- wybaczamy Ci !- krzyknął Louis  i mnie przytulił zaraz Niall i reszta zaczęli mnie przytulać i wszyscy razem wylądowaliśmy na podłodze
- dobra chłopaki zejdźcie ze mnie bo sie uduszę !!- krzyknęłam a chłopaki zaczęli schodzić. Poczułam wibracje w kieszeni wiec wyjęłam kom był to sms od Soni
" Lenka dzis jest ognisko/impreza nad jeziorkiem jedziesz ze mną musisz poznać ludzi będę u ciebie około 20 Sonia :)"
Ehh nie miałam ochoty na jakieś poznawanie ludzi no ale ok była godzina 16:17 faaaak zasiedziałam sie a miałam o 16 byc na skype żeby pogadać z Monią 
- ehhh dobra chłopaki ja spadam bo sie umówiłam z przyjaciółka na skype- zrobili skwaszone miny widać nie chcieli żebym szła no ja tez ale bywa-następnym razem pogadamy pa - rzuciłam i pobiegłam do domu
_____________________________________________________
PROSZĘ O JAKIŚ KOMENTARZ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz