Wkurzona poszłam do garderoby wybrałam TO poprawiłam włosy i zbiegłam na dół gdzie byli rodzice krzyknęłam tylko ze wychodzę i wybiegłam z domu. pogoda była piękna było południe słońce świeciło. Kurcze mogłam wzionąć okulary no cóż nie chce mi sie już wracać. Szłam drogą którą wcześniej jechaliśmy dobrze ze mam dobrą pamięć wzrokową po jakiś 8 min znalazłam sie w parku. Było tak cudownie ptaki śpiewały mijałam grupki ludzi, zakochanych piękny widok szkoda że ja nie jestem teraz taka szczęśliwa w oddali zobaczyłam piękną fontannę. Zaczęłam się dziwnie denerwować kiedy do niej podchodziłam myślałam ze może ten koleś mnie ładnie mówiąc okłamał ale toz ja mam jego kom. Kiedy dochodziłam już do wyznaczonego miejsca przez chłopaka dostrzegłam szczupłą postać to był on podeszłam do niego powoli bo serce zaczynało mi szybciej bić sama nie wiem czemu od strachu penie tak zawsze jak sie stresuje serce mi wali jak oszalałe
- Witam Cie nieznajoma- uśmiechną sie ukazując swoje białe zęby
- Ta mogę odzyskać swoją komórkę - nawet sie nie przywitałam nie miałam po co chciałam tylko odzyskać swoją zgubę.Przypomniałam sobie ze ja mam jego telefon i wyciągnęłam go z kieszeni
- a tak wg to masz to twoja komórka- chłopak nic nie mówił i strasznie mnie to irytowało
- tak wg jestem Zayn a ty i dziękuje ze zadzwoniłaś bo chciałem cie jeszcze spotkać - puścił oczko w moją stronę a ja tylko westchnęłam i przewróciłam oczami zaś ten Zayn zachichotał
- dobra daruj se to dasz mi mój telefon!
- dobra dobra wyluzuj sie ale dalej nie wiem jak masz na imie - wyciągnął mój telefon i dał mi go do jednej ręki zaś z drugiej zabrał swoją
- nie twój zasrany interes na razie - odwróciłam sie na pięcie i zaczęłam iść w stronę domu
- dobra to może w zamian chociaż cie podwiozę do domu ! -krzykną
ehhh czy on da mi spokój odwróciłam sie i machnęłam mu dwoma palcami mówiąc
-ADIJOS FRAJEROS
juz nie zwracając na niego uwagi szłam przez park wyciągnęłam paczkę papierosów i jednego
odpaliłam zaciągnęłam sie tak potrzebowałam tego postanowiłam trochę dłużej pobyć w parku wiec usiadłam sobie na ławeczce i zaczęłam rozmyślać co sie jeszcze w moim życiu zmieni. Wtedy sobie przypomniałam ze mam już swój telefon wyciągnęłam go i zobaczyłam 1 wiadomość tak to Monia kto niby inny i parę nieodebranych połączę od nieznanego nr ale sobie przypomniałam ze to ja dzwoniłam z komórki tego kolesia więc odpisałam na sms Moni i zaczęłam wracać w stronę domu.
~*~
-juz jestem! -krzyknęłam kiedy weszłam do domu ale sie zdziwiłam bo słyszałam jakieś śmiechy i rozmowy w salonie myślałam ze to taty przyjaciel i jego znajomi ale sie myliłam zobaczyłam mamę wychodzącą z kuchni z tacą
- o nareszcie wróciłaś, mamy gości chodź sie przywitać
- kto to ?- zapytałam zdejmując buty
- nasi sąsiedzi bardzo mili chłopcy - uśmiechnęła sie mama
-chłopcy?- powiedziałam cicho i zaczęłam iść za mama za mamy nic nie widziałam tylko słyszałam głośne śmiechy i rozmowy. Gdy weszłam do salony zamurowało mnie stałam jak wryta i nie wiedziałam co powiedzieć. Dlaczego on znowu on, czy zawsze będę na niego wpadać musi tu akurat siedzieć wrrrr z przemyśleń wyrwała mnie mama
- chłopaki przedstawiam wam moją córkę Leni - powiedziałam mama wskazując na mnie ręką chłopcy jak jeden mąż podnieśli się z sofy
- Cześć, my jesteśmy twoimi sąsiadami ja jestem Niall to jest Liam, Harry, Louis i Zayn- tak wszyscy pomachali mi a Zayn przy tym uśmiechnął sie triumfalnie tak fajnie fajnie
- miło mi was poznać - powiedziałam ze sztucznym uśmiechem - przepraszam was ale jestem strasznie zmęczona po locie wiec pójdę do swojego pokoju - sztucznym uśmiech i odwrót proste hehe a teraz czuje 5 par oczu na sobie tak super
- dobranoc ! - krzyknęli chłopcy
uśmiechnęłam sie mimowolnie i poszłam na góre do swojego pokoju wzięłam szybki prysznic i położyłam sie do swojego łóżka tak pierwsza noc w nowym domu nowym pokoju i łóżku kiedyś babcia mówiła ze co sie śni pierwszej nocy w nowym miejscu zawsze się spełnia ahhh zobaczymy. Zamknęłam oczy i w mik zasnęłam a sen przyszedł od razu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz