niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 15

Gdy sie obudziłam Zayn jeszcze słodko spał. To była najpiękniejsza noc w moim życiu pomyślałam. Chciałam bym zawsze budzić i zasypiać przy Zayn'ie to właśnie z nim chciałam bym spędzić swoje życie. Wiem to głupie jestem jeszcze młoda no ale kurde heheh pomarzyć nie można hehe. Powoli wstałam i poszłam do łazienki aby sie trochę ogarnąć wzięłam tylko szybko czystą bieliznę i pobiegłam pod prysznic. W łazience spędziłam dobre 30 min gdy wyszłam w od razu skierowałam sie do torby z ubraniem nie patrzyłam czy Zayn śpi
- ślicznie wyglądasz w samej bieliźnie dla mnie nie musisz sie ubierać - powiedział swoim jeszcze zachrypniętym ale jak seksownym głosem 
- Tak wiem Kochanie - podeszłam i pocałowałam go 
- wstawaj trzeba coś zjeść - powiedziałam i pobiegłam do łazienki nakładając To na siebie
Gdy wyszłam Zayn był juz ubrany i krzątał sie po pokoju 
- ślicznie wyglądasz  skarbie jak zwykle - pościł do mnie oczko a ja polazłam mi język ten tylko sie zaśmiał i zaczął coś gadać. Ja poszłam robić coś na śniadanie kiedy on ogarniał pokój po nocy hehe 
-Zayn choć śniadanie
- Li za chwile rozmawiam przez telefon- krzyknął wiec zalałam już kawę wodą i usiadłam czekając na chłopaka. Gdy wszedł do kuchni pocałował mnie w czubek głowy i usiadł ze swoim cwaniackim uśmiechem na przeciwko mnie
- czego sie szczerzysz?
- muśmy jeszcze gdzieś zajechać i coś załatwić- mówił zajadając sie  
- my musimy coś załatwić ? niby co - zapytałam 
- zobaczysz słonko 
- aha znowu nic nie wiem ehhh - powiedziałam i zaczęłam jeść 
- boże kochanie nie smuć sie to jest niespodzianka ode mnie dla Ciebie bo jak wiesz już jutro wyjeżdżamy na miesięczną trasę i nie będziemy sie widzieć 
-tak wiem - ehhh jak ja wytrzymam bez niego i bez chłopaków tyle czasu no nie wiem szału chyba dostane ...
- dobra chodź bo sie spóźnimy- powiedział mój chłopak łapiąc  mnie za rękę. Wzięliśmy wszystko co przynieśliśmy i wsiedliśmy do samochodu. Jadąc jak zawsze dużo gadaliśmy i się śmieliśmy norma heh.
- Już jesteśmy - powiedział Zayn parkując przy jakiejś mi nie znanej uliczce 
- gdzie jesteśmy ?- zapytałam łapiąc chłopaka za ręke on mnie zatrzymał i złapał mnie a podbródek abym popatrzyła mu w oczy 
- Kochanie wiesz że długo mnie nie będzie i chciałbym abyś razem ze mną zrobiła tatuaż na zapamiętanie tych chwil które były i te które jeszcze będą- kiedy mi to powiedział już wiedziałam ze on jest tym jedynym tak strasznie go kochałam był taki szalony przy tym słodki i prawdziwy nie wierzyłam nigdy ze będę z kimś takim jak on 
- no pewnie wiesz ze z Tobą wszystko skarbie 
- myślałem ze sie nie zgodzisz ale jednak moja dziewczyna nadal jest szalona heheh - pocałował mnie w usta i weszliśmy do studzi
- no juz jesteście- powiedział jakiś koleś był młody miał bardzo dużo tatuaży. Widać już na nas czekał 
- Cześć Ben  - przywitał się z nim Zayn 
- No witam mojego stałego gościa a to pewnie ta szalona dziewczyna która przed minuta sie dowiedziała o tym tatuażu, musisz do na prawdę mocno kochać żeby coś takiego zrobić a tak wg Ben jestem - podał mi rękę
- nawet nie wiesz jak go kocham, a ja Li -podałam rękę i uścisnęłam a Zayn opiął mnie mocno w tali i pocałował w głowę 
- to co jak sie umawialiśmy ? - zapytał Ben a ja zmarszczyłam brwi i spojrzałam pytająco na Zayna
-ahh tak no bo żeby rodzice nic do Ciebie nie mówili pomyślałem ze zrobimy sobie podobne tatuaże wewnątrz ust co ty na to - to jest urocze tylko my będziemy wiedzieć o tych tatuażach nikt więcej
- zgadzam sie, a co będzie napisane ?
- Z+L= \infty
-dobrze to zaczynajmy - powiedziałam i usiadłam  ma fotelu trochę bolało ale Zany był koło mnie, kiedy Bob zrobił mi już tatuaż zajął sie Zayn'em a ja poszłam zobaczyć tatuaż do lusterka. Był świetny na prawdę mi się podobał 
pojedyncza łza płynęła po moim policzku. Jednak ręka Zayn'a wytarła jął. Zayn obiął mnie od tyłu i z całej siły przytulił szepcząc mi do ucha
- Kocham Cie i chciałbym z Tobą żyć do końca życia przeżyć z Tobął najszczęśliwsze chwile mojego życia widzieć jak nasze dzieci się rosną potem wnuki i prawnuki 
- wariat Tez Cię strasznie kocham Kochanie - odwróciłam się i delikatnie musnęłam jego usta ponieważ bolały nas przez to ze zostały niedawno zrobiony tatuaż. Pod wieczór wróciliśmy do domu nawet nie zachodziłam do siebie bo już światło sie nie pało więc albo rodziców nie było w domu albo sobie spali norma. Weszliśmy do domu chłopaków jak zawsze wszyscy wiedzieli w salonie i sie nudzili 
- Cześć mordeczki ! - Krzyknęłam 
- cześć zakochańce - powiedział Niall wcinając żelki 
- jak tam upojna noc - powiedział Harry śmiejąc się 
- Harry - ah ten zboczuch
- Li - odezwał sie Liam i Louis jednocześnie przy czym Louis śmiesznie poruszył brwiami
- Spakowani na jutro - zapytałam wszystkich ale jak chłopcy zaczeli udawać ze nie słyszeli o co pytam 
- no pytam sie ! - krzyknęłam
- No nie - powiedział zły Louis  
- To raz dwa a ja zaraz zamówię pizze - powiedziałam wszyscy jak jeden mąż ruszyli do swoich pokoi 
-Zayn ty też - powiedziałam i pokazałam jego pokój palcem 
- no juz ide ide - powiedział całując mnie w usta i pobiegł Chłopcy po około półtora godziny byli juz spakowani zdążyli bo jeszcze pizza nie przyjechała a gdy juz była zajadaliśmy się wszyscy. Wieczór spędziliśmy śmiejąc sie i wygłupiając około 12 poszłam spać z Zayn'em  przebrałam się w jego koszulkę i położyłam sie koło niego 
- Chodź bliżej muszę się nacieszyć tobą bo już nie będę miął takiej okazji  - przytuliłam się do niego i napajałam sie jego zapachem jego obecnością przy mnie. Zayn głaskał moje plecy tym mnie jeszcze bardziej uspokajał i usnęłam jak małe dziecko 
Promienie słońca które padały dokładnie na moją twarz obudziły mnie, byłam przytulona do Zayn'a jak małe dziecko do pluszaka uśmiechałem się sama do siebie Zayn też mnie obejmował jakby bał sie że gdzieś ucieknę chciałam po woli wstać aby go nie budzić, ale gdy próbowałam Zayn jeszcze bardziej mnie przytulił znaczy ze nie śpi   
-Cześć słonko - powiedział kiedy odwracałam głowę w jego stronę 
- Witaj szczęście - uśmiechnęłam sie i pocałowałam 
- wiesz co jeżeli masz mi serwować takie powitania na dzień dobry to może zrezygnuje 
- Chciała bym kochanie w teraz wstawaj i sie szykuj za 2 godziny macie już wyjechać. Zaraz zeszłam na dół zaczęłam robić śniadanie dla chłopaków , a Zayn poszedł ich budzić aby sie ogarnęli przez te 2 godziny był taki harmider ze to głowa mała. Gdy chłopcy wychodzili dali mi klucze do domu i powiedzieli ze jak chce to mogę tu mieszkać hah. Ze wszystkimi sie pożegnałam oczywiście popłakałam sie a Gdy żegnałam się z Niall'em już nie mogłam powstrzymać łez tak strasznie ich kochałam. A teraz najgorsze pożegnać sie z Zayn'em po prostu podeszłam do niego i go przytuliłam 
- kochanie to tylko miesiąc- głaskał mnie po plecach aby mnie uspokoić i tak wyszło uspokajałam sie- Ciii juz dobrze kochanie pamiętaj że zawsze Cie kocham że jesteś moim słonkiem i tak strasznie chciałby z Tobą zostać ze sobie tego nie wyobrażasz - powiedział trzymając mijała twarz w objęciach 
- szybciej Zayn - krzyknął któryś z chłopaków stojących przy samochodzie ja po prostu go pocałowałam z taka miłością, gdy sie oderwałam wyszeptałam
- Kocham Cie jesteś dla mnie powietrzem pamiętaj - Zayn na te słowa pocałował mnie jeszcze mocniej z taką namiętnością, zachłannością i już tęsknotą  
- Kochanie już murze iść - powiedział muskając ostatni raz moje usta 
- proszę nie - i znowu zaczęłam płakać 
- proszę Cie nie płacz kocham Cie pamiętaj o tym widzimy sie na skype kochanie - powiedział i poszedł. Patrzyłam jak samochód odjeżdża jak znika za uliczką. Odjechali co ja teraz będę robić ten miesiąc felerny miesiąc. Usiadłam i siedziałam cały dzień pod wieczór poszłam do pokoju Zayna wzięłam jego koszulkę i poszłam do swojego domu. Gdy weszłam do Domu na wejściu mamuśka powitała bardzo mnie miło
- ooo proszę kto sie zjawił 
- no to samo mogę powiedzieć o tobie i tacie
- my pracujemy abyś ty miała dobrze nie miej za złe ! to wszystko dla Ciebie
- Dla mnie ha my juz nie jesteśmy rodziną ja wsa wg nie widzę ciesze się ze mam chłopaków bo tak to chyba bym coś sobie zrobiła ! -krzyknęłam i pobiegłam do pokoju  od razu złapałam za laptopa i weszłam na skype 
- Haloo kochanie jesteś - tak jego głos 
- Słysze już tęsknie za wami - my za tobą tez ahhh ta zgraja rozmawialiśmy wszyscy chyba całą godzinę a potem zostałam sam na sam z Zayn'em 
- kochanie ja juz kończę Kocham Cie jutro wykupie sms i będziemy pisać dobrze  - powiedział już śpiącym głosem 
- dobrze tak mocno Cie kocham 
- ja Cie tez Kocham Li - powiedział i sie rozłączył a ja poszłam się przebrać w jego koszulkę pachniała jeszcze moim chłopakiem. Co ja bede robić przez ten miesiąc tak wiem powinnam zacząć ogarniać coś ze szkołą ale w dupie  to mam. Tak muszę sie odezwać do Moni bo jakoś ostatnio ja zaniedbałam a Sonia sama przylezie jak Seba ja wyrucha i zostawi a ja co ja zrobię bez Zayna, Odchyliłam dolną wargę i przejechałam po tatuażu palcem 
- Dobranoc Zayn kocham Cie- powiedziałam i położyłam sie spac
Przez cały miesiąc sms'owała z Zaynem a czasami nawet Niall'em i chłopakami tak strasznie za nimi tęskniłam rozmawiałam z nimi prawie codziennie na skype i z Monia tez ona kręci z Harrym jak słodko. Całymi dniami siedziałam u chłopaków gdy skończyłam sprzątać ich dom nie wiedziałam co ze sobą zrobić zaczęłam  kombinować i z tego wszystkiego z tęsknoty do Zayna zaczęłam robić filmik o nas mieliśmy tyle zdjęć razem tyle chłopcy nam ich zrobili ahhh tyle wspomnień ...
_______________________________________
KOMENTUJCIE <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz