-wiem ze seksownie wyglądam ale nie rób takiej miny bo mam coraz większą ochotę na Ciebie - mówił gdy do mnie podchodził
- cześc miśku- musnęłam jego usta i ominęłam go siadając przy stole
- witaj piękna wredna - zachichotał pod nosem podał mi naleśniki i usiadł koło mnie zajadając sie nimi. Po zjedzeniu poszłam do pokoju aby sie przebrać Zayn został w pokoju a ja wyjęłam z torebki TO i wróciłam do pokoju. Zayn patrzył na mnie jakiś zły nie wiem o co chodzi ...
- co jest kochanie- chamiałam go przytulić ale sie ode mnie odsunął
- możne ja powinienem sie ciebie o to zapytać ?
- o co tobie chodzi ?
- no ja sie ciebie pytam - nigdy nie widziałam jego w takim stanie był taki zdenerwowany
-co to jest -rzucił mi pod nogi - podniosłam to był to przeźroczysty woreczek z proszkiem
- nie wiem, jakies narkotyki - podniosłam jedną brew
- jak to nie wiesz do cholery jak to wypadło jak brałaś ubrania
- ze co kurwa - byłam zszokowana - to nie możliwe
- a jednak co ty kurwa odpierdalasz Li
- to nie moje ... nie rozumiesz ktoś musiał mi to podrzucić ...- i nawet wiem kto Seba chciał tego ....
- nie pierdol mi skąd to masz
- nie moje nie rozumiesz - zaczęłam płakać łzy leciały mi strumykiem emocje wzięły górę .... Wzięłam rzeczy i wybiegłam z domu nie chciałam dalej z nim rozmawiać to nie była wg rozmowa to były krzyki nie do wytrzymania. Nie wierzył mi ... Wbiegłam do domu i od razu skierowałam się do pokoju. Położyłam się na łóżku i płakałam nie wiem kiedy zasnęłam.
- Li Boże !!!- obudził mnie krzyk Moni podskoczyłam az
- co sie stało - zapytałam zmęczona a nawet nie chwiałam wiedzieć ale przyjaciółka była cala w skowronkach
- przelizałam się z Harym - powiedziała uradowana- i zaprosił mnie do kina zaraz ide a wg co tobie sie stało czemu płakałaś? -zapytała przyjaciółka
- bo pokłóciłam sie z Zayn'em - pojedyncza łza spłynęła mi po policzku
- słyszałam jak sie wydzieraliście, Kochanie pogadaj z nim a ja lecę sie przygotowywacz - pocałowała mnie w policzek i pobiegła taa więc dzis na noc pewnie też nie wróci ahhh. Przemyślenia przerwał mi dźwięk telefonu dostałam sms od Niala
" Siostra chodź na noc filmową tylko z bratem nie chce sam pliska już ide robić popcorn "
Jak zobaczyłam tego sms od razu się uśmiechnęłam tak teraz tego potrzebowałam odpisałam ze tylko się ogarnę i wpadam na noc. Rodzice sie przyzwyczaili ze spędzam bardzo dużo czasu z chłopakami nawet mam to gdzies zawsze ich nie ma to co ja mam robic poszłam przebrałam się szybko w TO i pobiegłam do przyjaciela :) Gdy zapukałam Niall odrazy otworzył drzwi i poszliśmy do jego pokoju. Zaczęliśmy oglądać jeden film 2 ale w połowie Niall zatrzymał i sie popatrzył na mnie
- o co poszło ?- zapytał
- o co chodzi ?- udałam ze nie wiem choć wiem ze domownicy słyszeli naszą kłótnie
- Li widzę ze masz podkrążone oczy bo płakałaś, a po za tym słyszałem jak sie kłócicie
- Angela
- no dobrze ... i opowiedziałam mu co sie stało dzisiejszego ranka chłopak sie uśmiechną wiedziałam ze jego towarzystwo mi pomoże zaczęłam się śmiać
- choć przytul się do braciszka - przytuliłam go ale rozbujaliśmy się do tyłu i Niall walnął głowa s ścianę ja zaczęłam się śmiać a on zaczął udawać ze płacze. Dostałam głupawki i zaczęłam się śmiać nie mogłam przestać
- zaraz przyjdę idę po cos do jedzenia- i zniknął
Czekałam na niego sporo chyba pół godziny co jest ... no tak jak on w kuchni może całymi dniami przesiadywać. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju
- boże jeszcze dłużej było trzeba siedzieć w tej kuchni -powiedziałam zanim sie odwróciła
- Li - usłyszałam głos Zayn'a od razu się odwróciłam. w oczach poczułam jak zbierają mi sie łzy chwiałam juz wyjść
- Li proszę posłuchaj mnie Niall mi wszystko powiedział o tym Sebie przepraszam - ahhh zły poleciały
- teraz dopiero wierzysz!! jak Ci Niall powiedział ... !!!
- Li zrozum nie wiedziałem co zrobić
- Nie chce rozumieć zabolało w chuj zabolało bo nie masz do mnie zaufania
- Mam mam zaufanie
- co - i wtedy złapał moją twarz w dłonie i pocałował ahhh czemu a mu tak szybko ulegam ... tak jasne ze mu wybaczyłam odrazy
- przepraszam - wyszeptał mi do ucha- nigdy więcej ie osadzę Cie o coś takiego
-Przepraszam Cie nie mogę bez Ciebie życ - uśmiechnął się do mnie tym swoim boskim uśmiechem i te jego oczy no jak ja mogę im sie oprzeć ...
- ahhh - pocałował mnie znowu
- Kocham Cie - wyszeptał mi do ucha
- Ja Cie też kocham nawet nie wiesz jak
_____________________________________________
Miśki przepraszam ze tak długo straciłam jakoś wene ... postaram się jak najszybciej dodać następny. Wiem ten rozdział jest nudny ale mam nadzieje ze reszta wam będzie sie podobać
Również dziękuje za tysiaka odsłonień jest w was moc hehe To dzięki tym odsłonięciom pisze dalej szkoda że tylko mało komentarzy no cóż bywa nikt nie powiedział ze będzie łatwo <3 pozdrawiam Ewelka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz